Rozkopany chodnik, zablokowane przejścia, wysokie krawężniki - to problemy, z jakimi każdego dnia musi mierzyć się osoba niepełnosprawna. Przykładem jest historia poruszającego się na wózku pana Edmunda, który opowiada, jak wyglądają jego codzienne przeprawy przez aleję Wyzwolenia w Szczecinie.
W trakcie remontów dróg w centrum miasta najczęściej mówi się i dyskutuje nad problemami kierowców. Tymczasem miejskie przebudowy są przede wszystkim zmorą ludzi niepełnosprawnych - jak w przypadku pana Edmunda Antoszewskiego. Mężczyzna porusza się na wózku inwalidzkim, ma amputowane nogi. W Domu Pomocy Społecznej przy al. Wyzwolenia, gdzie mieszka, ma pomoc i opiekę. Problemy zaczynają się, kiedy chce sam zrobić zakupy lub udać się do parku. Poruszanie się po rozkopanej ulicy jest dla pana Edmunda trudne ze względu na brak udogodnień dla osób niepełnosprawnych. Największym wyzwaniem są wysokie krawężniki, a także przejścia dla pieszych z torowiskami tramwajowymi. Tych, niestety, nawet elektryczny wózek nie jest w stanie sforsować, ponieważ koła zwyczajnie grzęzną w szparach między szynami.
-
...