Samorządowcy od kilku lat narzekali na obciążanie miast i gmin dodatkowymi kosztownymi zadaniami, na odbieranie przychodów i zmniejszanie dotacji, co skutkowało cięciami w wydatkach budżetowych i redukcją nakładów na inwestycje. Okazuje się, że po zmianie rządu niewiele się zmieniło, a nawet jest jeszcze gorzej. Mało tego. Niektóre gminy stracą płynność finansową już w tym roku, kolejne - jeśli rząd nie zwiększy wsparcia - w przyszłym - alarmuje portalsamorządowy.pl.
Przyczyny to: rosnące koszty wynagrodzeń nauczycieli oraz spadające dochody spowodowane zmianami w systemie podatkowym, w tym modyfikacjami w ramach tzw. Polskiego Ładu. Poza tym samorządy - podobnie jak zwykli obywatele - zderzają się z rosnącymi kosztami, które wynikają z wysokiej inflacji.
Już wiosną zeszłego roku alarmował Piotr Krzystek, prezydent Szczecina.
- Podobnie jak inni samorządowcy stoimy obecnie przed wyzwaniem jakim będzie już niebawem rządowy Polski Ład, a ściślej jego konsekwencje dla finansów gmin. Obawiam się, że rekompensaty rządowe mogą nie pokryć nawet 20 procent strat, jakie poniesiemy.
...