Martwa sarna leżała na środku jezdni, a kierowcy albo ją omijali, albo wręcz nad zwłokami zwierzęcia przejeżdżali. Większość nawet nie powiadomiła żadnych służb, o czym wiemy z relacji naszego Czytelnika, który - wraz z inną osobą prowadzącą auto - zareagował i był pierwszą osobą zgłaszającą to zdarzenie. Tymczasem żaden kierowca nie powinien pozostawać obojętny, gdy widzi leżące na ulicy zwierzę. Także z uwagi na bezpieczeństwo wszystkich użytkowników drogi.
Do opisywanego zdarzenia doszło w Szczecinie.
- Na ul. Miodowej (róg z ul. Pod Urwiskiem), na pasie w stronę Głębokiego leżała martwa sarna - opowiada pan Dariusz. - Chyba potrącona przez jakiś pojazd. Omijało ją wiele samochodów, niektóre wręcz nad nią przejeżdżały. Tylko jedna osoba przede mną się zatrzymała i wyszła z auta, żeby martwe zwierzą przenieść na pobocze i powiadomić służby. Oczywiście sam też pomogłem i zadzwoniłem najpierw pod nr 112, bo nie wiedziałem, gdzie powinienem to zgłosić. Usłyszałem, że do straży miejskiej, a straż miejska wskazała ZDiTM. Myślę, że warto poinformować kierowców, jak się w takich
...