Poniedziałek, 15 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Lata mijają, a stoczniowcy wciąż czekają na sprawiedliwość... Od sierpnia 1980 do stanu wojennego

Data publikacji: 14 grudnia 2025 r. 16:17
Ostatnia aktualizacja: 14 grudnia 2025 r. 16:17
Lata mijają, a stoczniowcy wciąż czekają na sprawiedliwość... Od sierpnia 1980 do stanu wojennego
Fot. archiwum  

Z Krzysztofem PIOTROWSKIM, prezesem holdingu stoczniowego, rozmawia Wojciech SOBECKI

REKLAMA

- Czy stoczniowcy z wieloletnim stażem, którymi Pan kierował, dawali Panu odczuć, że jest Pan za młody, żeby wydawać im polecenia? 

- Odpowiem na to pytanie, opowiadając o pewnym zdarzeniu, które miało miejsce przy budowie jednego z chemikaliowców. Podczas kontroli zauważyłem, że starzy fachowcy źle zamontowali wręgi.

W normalnej sytuacji wręgi pokładowe w zbiornikach montowane są wewnątrz statku, ale w przypadku chemikaliowców, ze względu na plater, musiały być montowane od strony zewnętrznej. Rutyna i zwykła nieuwaga wzięły górę i wręgi ze stali czarnej zamontowano do stali platerowanej. Kiedy pokazałem błąd i wykazałem, że zamontowali konstrukcję odwrotnie, niż jest na rysunku, który mieli obowiązek znać, na wszystkich padł blady strach.

Stal platerowana była bardzo droga i jej zniszczenie wiązało się ze znacznymi kosztami, które trzeba byłoby pokryć. Na szczęście udało się wręgi odspawać, miejsca połączeń zeszlifować i w ten sposób uniknąć skandalu. Od tego czasu starzy pracownicy

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 84% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 12-12-2025

 

REKLAMA
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA