Pogoń - czująca w nogach czwartkowy pojedynek w eliminacjach europejskich pucharów i przetrzebiona kadrowo plagą kontuzji i nieprzemyślanymi, spowodowanymi pazernością transferami - zasłużenie przegrała z beniaminkiem, zajmującym przed meczem pozycję spadkową, a świętujący 115. rocznicę powstania klubu łodzianie zrównali się punktami z portowcami, wyprzedzając ich w tabeli dzięki wygranej w bezpośrednim pojedynku...
Pogoń ma problemy, bo w ostatnim zimowym i letnim okienku transferowym hurtowo wyprzedawała piłkarzy. Odeszło sporo defensorów: Jakub Bartkowski, Luís Mata, Bartłomiej Mruk, Kryspin Szcześniak, Damian Dąbrowski i Kóstas Triantafyllópoulos, a także zawodników ofensywnych: Jean Carlos Silva, Kamil Drygas, Michał Kucharczyk, Kacper Kostorz czy Pontus Almqvist, a ostatnio, praktycznie w trakcie rywalizacji w Lidze Konferencji Europy: Sebastian Kowalczyk i Mateusz Łęgowski. Odejście tego ostatniego przepełniło czarę goryczy, bo strata tego reprezentanta Polski jest porównywalna z odejściem dwa sezony temu Kacpra Kozłowskiego, przez co Duma Pomorza straciła historyczną szansę
...