Nic tak nie łączy mężczyzn jak wojsko, a potem wspomnienia o służbie i koszarowo-poligonowe anegdoty. Za kilka miesięcy będzie okazja do kolejnych wspominków. Szykuje się niezłe spotkanie po latach. Dziś już seniorzy, dawni towarzysze broni będą mieli okazję cofnąć się aż o pół wieku. Ale najpierw ci twardziele muszą się odnaleźć.
- Koledzy spadochroniarze z Jednostki Wojskowej 4101 Batalionu Szturmowego, który stacjonował w latach 1964-86 w Dziwnowie, wyszli z inicjatywą, żeby spotkać się po 50 latach - mówi jeden z inicjatorów, p. Tadeusz Łukaszewicz.
Wypada przypomnieć, że 1. Samodzielny Batalion Szturmowy był samodzielną jednostką powietrznodesantową. Celem jego powołania było prowadzenie głębokiego rozpoznania oraz działań dywersyjnych na głębokim zapleczu ówczesnych nieprzyjaciół Polski, która nazywała się wtedy Polską Rzeczpospolitą Ludową. PRL był po przeciwnej niż dziś stronie barykady - w orbicie ZSRR, a jej wojska w Układzie Warszawskim. W przypadku konfliktu z NATO samodzielny batalion miał wykonywać zadania specjalne na tyłach duńskich.
Na szczęście żołnierze z
...