Pani Danuta Białkowska całe życie mieszka w Siadle Dolnym - urokliwej wiosce, położonej w okolicach rezerwatu przyrody, w dolinie Odry Zachodniej. Główna ulica miejscowości biegnie wzdłuż rzeki, koryto znajduje się kilkanaście metrów przed budynkami, wodę widać z okien. Iskrząca w promieniach słońca, srebrzystobłękitna powierzchnia przynosi mieszkańcom spokój i ukojenie, zaś ciemna toń, niebezpiecznie podnosząca swój poziom podczas sytuacji alarmowych budzi przerażenie i strach. Tak jak jesienią 2024 roku, podczas ostatniej powodzi na Dolnym Śląsku.
Odra jako żywioł, droga transportowa, żywicielka, miejsce zabaw, prania i odpoczynku. Ważny element codziennego życia oraz tło wielu czarno-białych zdjęć, ożywiających wspomnienia.
Mała Danusia pierwszy kontakt z rzeką miała już jako dwudniowy noworodek. W sierpniu 1947 r. mama, Zofia, będąc w zaawansowanej ciąży, pojechała w odwiedziny do kuzynki mieszkającej na ul. Heyki w Szczecinie. Dziewczynka przyszła na świat w izbie porodowej przy ul. Ostrawickiej, następnego dnia ochrzczono ją w kościele przy ul. Bogurodzicy, a
...