O zaskarżonej uchwale w sprawie wyboru metody ustalenia opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi oraz ustalenia stawki tej opłaty, podjętej przez Radę Miejską w Gryfinie 5 listopada 2020 roku, oraz o jej skutkach, pisaliśmy wielokrotnie. Wydawało się, że prawomocny wyrok stwierdzający częściową nieważność dokumentu był kropką nad i, metaforycznie rzecz ujmując. Okazuje się, że nie. Sprawa miała (ma? będzie miała?) ciąg dalszy. I chociaż najnowsze wydarzenia zdają się zamykać temat, to nie zanosi się na szybkie jego zakończenie. O co chodzi?

Sądowa batalia trwała ponad dwa lata…

Według tzw. uchwały śmieciowej, która w gryfińskiej gminie weszła w życie od 1 stycznia 2021 r., lokalna społeczność płaciła za odpady komunalne wg tzw. metody hybrydowej, tj. „od osoby" w zabudowie jednorodzinnej, a w budynkach wielorodzinnych - „od powierzchni lokalu"; w tym drugim przypadku wyjątkiem była sytuacja, gdy samotny lokator zużywał średnio w miesiącu do 4 metrów sześciennych wody, wówczas płacił „od osoby". W przestrzeni publicznej mówiło się, że uchwalony dokument niesprawiedliwie