Mimo licznych ostrzeżeń, reportaży i interwencji służb, szczególnie nad polskim morzem każdego lata ta klasyczna forma ulicznego oszustwa wraca jak bumerang. Przyciąga naiwnych turystów, którzy w kilka chwil zostają na lodzie z pustymi portfelami. Na iluzję szybkiej wygranej skusili się niedawno turyści przebywający na urlopie w Sarbinowie, niewielkiej wsi w gminie Mielno, w powiecie koszalińskim.
Mistrzowie manipulacji
Oszuści, grasujący ostatnio na terenie Sarbinowa, czyhali na swoje ofiary w uliczce naprzeciwko ul. Nadmorskiej 27a.
- Zaczepili mnie i moją rodzinę - opowiada oszukana na 2400 zł pani Agnieszka, mieszkanka Bydgoszczy, która wypoczywała niedawno nad Bałtykiem. - Mieliśmy zgadnąć, w którym kubku znajduje się piłeczka. Córka zgadła. Facet, który mieszał kubkami, zapytał ile mamy pieniędzy. Zaczęłyśmy między sobą rozmawiać, ile jesteśmy w stanie dać, a oni uważnie stali i słuchali. Jeden z nich powiedział, że jeśli w ciągu 15 minut zdobędziemy 2400 zł, to wtedy on podwoi stawkę naszej wygranej. Powiedzieliśmy, że mamy pieniądze na koncie.
...