Zakończył się proces właścicielek Willi Tatrzanka w Zakopanem. Matka i córka zostały skazane na kary pozbawienia wolności w zawieszeniu i grzywny. Muszą też wypłacić poszkodowanej rodzinie zadośćuczynienie i ją przeprosić.
Wydarzenia z sierpnia 2019 r. do których doszło w Willi Tatrzanka w Zakopanem, rozniosły się głośnym echem w całym kraju. Prowadzące pensjonat matka Stanisława S. i córka Edyta S. w sposób karygodny potraktowały gości ze Stargardu, którzy pojechali tam na kilka dni, by wypocząć. Poniosły za to karę.
- One były oskarżone o kilka czynów, w tym o zmuszanie przemocą do opuszczenia apartamentu i o uszkodzenie ciała - mówi Bogdan Kijak, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Nowym Sączu. - Stanisława S. usłyszała wyrok 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata. Ma zapłacić grzywnę w wys. 2 tys. zł. Edyta S. została skazana na 4 miesiące pozbawienia wolności, także w zawieszeniu na 2 lata i grzywnę w wysokości 1,5 tys. zł.
Skazane kobiety mają też zapłacić poszkodowanym zadośćuczynienie finansowe oraz przeprosić ich na piśmie. Wyrok w tej sprawie zapadł 28
...
Autor: Wioletta MORDASIEWICZ