Niedziela, 20 lipca 2025 r. 
REKLAMA

Gorące pozdrowienia dla kochanego Kurierka!

Data publikacji: 20 lipca 2025 r. 16:43
Ostatnia aktualizacja: 20 lipca 2025 r. 16:44
Gorące pozdrowienia dla kochanego Kurierka!
 

Stypendium Twórcze Miasta Szczecin przyznaje Urząd Miasta. W tym roku wpłynęło 56 wniosków z prośbą o dofinansowanie różnego rodzaju działań z zakresu kultury i sztuki. Jedną z beneficjentek, co redakcję „Kuriera Szczecińskiego" cieszy szczególnie, została medioznawczyni dr hab. Paulina Olechowska z Uniwersytetu Szczecińskiego. Wnioskowała ona o dofinansowanie do projektu zatytułowanego „Drogi Kurierku! Szczecin lat 60. ubiegłego wieku w listach od czytelników".

Głos ekspertki

– Moim głównym celem jest stworzenie dokumentu o Szczecinie, życiu jego mieszkańców w okresie tzw. małej stabilizacji, na podstawie zachowanej dokumentacji listów do redakcji „Kuriera Szczecińskiego” – stwierdziła dr hab. Paulina Olechowska. – Będzie to pierwszy w Polsce miejski projekt dokumentacyjny. Robiąc kwerendę, nie dotarłam do lokalnych dokumentów prasowych, opartych na społecznych źródłach – epistolografii mieszkańców danego miejsca. Każdy może dotrzeć do archiwalnych numerów „Kuriera” i przeczytać opublikowane listy czytelników. Jednak znaczenie ciekawsze wydają się być te opisy, które odłożono ad acta, a pozwalające na skonfrontowanie ich z instytucjonalnymi źródłami.

Wiatr odnowy

W ciągu ostatnich 80 lat istnienia „Kuriera Szczecińskiego” najciekawszym okresem, z punktu widzenia łączności z Czytelnikami, wydają się lata 60. XX wieku. Oto, wraz ze śmiercią Stalina „wiatr odnowy wiał, darowano reszty kar, znów się można było śmiać…” co bardzo trafnie zostało ujęte w piosence „Autobiografia” grupy „Perfect”. Lata sześćdziesiąte (mimo tzw. wydarzeń marcowych, które w powszechnej świadomości nie dotyczyły „nas”, lecz dotyczyły „ich”) jawią się jako względnie spokojne i pozwalające ufnie patrzeć w przyszłość.

Zaczęto powszechnie bardziej korzystać z wolności. Listy od czytelników do gazet wyrażały coraz śmielej opinie, refleksje, pytania bądź krytykę oraz protesty przeciwko niesprawiedliwości. Nie brakowało też zwykłych pochwał i pozdrowień. Podobnie było również w przypadku czytelników „Kuriera Szczecińskiego”. Jednak nie wszystkie listy mogły ujrzeć światło dzienne w postaci publikacji.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze  68% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 18-07-2025

 

Krzysztof ŻURAWSKI
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA