Wilki znowu dały o sobie znać w Sierakowie w gm. Dobrzany. Na wniosek mieszkańców, gmina dostała zgodę na odstrzał.
- Wilki były u mnie na posesji w biały dzień - opowiada nam mieszkanka Sierakowa. - Miały ucztę w mojej zagrodzie. Były w niej co najmniej 2 godziny. Straciłam dwa barany i kozę. Cześć barana została w zagrodzie, pozostałe zwierzęta wilki wyciągnęły do lasu, gdzie znaleźliśmy ich szczątki.
O problemach z wilkami w gm. Dobrzany pisaliśmy na łamach „Kuriera Szczecińskiego" w sierpniu ub.r. Mieszkańcy Sierakowa w gminie Dobrzany walczą z watahami, które zagryzają im inwentarz. Mieszkańcy tracą zwierzęta: owce, kozy i psy. Wilki spacerują sobie między domostwami. Ludzie boją się wychodzić z domów. Jakiś czas był z nimi spokój. Ale w tym tygodniu znów dały o sobie znać.
- Tu biegają dzieci, przystanek szkolny jest kilkanaście metrów dalej, ludzie spacerują po lasach, a one chodzą i atakują w biały dzień - mówi mieszkanka Sierakowa.
Po skargach mieszkańców Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Szczecinie zamontowała w całej okolicy fotopułaki i zorganizowała szkolenia.
...