Na początku marca po półrocznej, a praktycznie nawet 8-miesięcznej przerwie ponownie otworzyła swoje podwoje Floating Arena. Euforii wśród miłośników pływania z wielu względów jednak nie ma. Znacząco podrożały bilety wstępu, dla klientów indywidualnych mocno ograniczono dostępność, a zaplecze basenu z siłownią i sauną wciąż jest nieczynne.
Największy szczeciński basen z powodu wad konstrukcji dachu został wyłączony z użytkowania pod koniec sierpnia, zaledwie kilka dni po wcześniejszej 6-tygodniowej przerwie technologicznej. Po wykonaniu niezbędnych napraw Floating Arenę otwarto ponownie 1 marca. Tego dnia po długiej przerwie rozegrano tam mecz ligowy piłki wodnej, a w pierwszy weekend miłośnicy pływania mieli niemal nieograniczony dostęp do obiektu.
W czasie kilkumiesięcznej przerwy obiekt przeszedł drobną kosmetykę. Odświeżono natryski i zamontowano w nich nowe jaśniejsze oświetlenie. Odnowiono także kasy biletowe w holu głównym, a na parterze w miejscu byłego sklepu sportowego, uruchomiono kawiarenkę. Na tym jednak kończą się pozytywne wrażenia.
Klientów basenu zaskoczyła duża
...