Były braki towarów w sklepach, był zakaz wychodzenia z domu, były zamknięte restauracje… Pandemia koronawirusa trwa już prawie dwa lata. Dotknęła ona świat, Europę, kraj, nasze województwo. Mamy czwartą falę, a specjaliści zapowiadają piątą.
Pierwsze doniesienia z Chin
Pierwsze doniesienia o przypadkach „tajemniczego zapalenia płuc" pojawiły się pod koniec 2019 roku. Pochodziły z Chin. W styczniu 2020 r. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła, że odpowiada za to nieznany dotąd typ koronawirusa. Jeszcze w tym samym miesiącu dotarł do Europy - pierwsze takie zakażenie potwierdzono we Francji. Pod koniec lutego na dobre zadomowił się w Europie, liczne zakażenia odnotowywano we Włoszech.
11 lutego 2020 r. wirus ten dostał naukową nazwę: SARS-CoV-2. A wywoływaną przez niego chorobę WHO nazwała COVID-19.
Na pierwszy przypadek w Polsce nie trzeba było długo czekać. Odnotowano go 4 marca w Zielonej Górze. „Pacjent zero" kilka dni wcześniej wrócił z Niemiec. Przyjechał autokarem. Wraz z nim podróżowało ponad 40 osób. U kilku z nich również wykryto koronawirusa.
Dwa dni później pierwsze zachorowania zarejestrowano w województwie zachodniopomorskim. Dotyczyły małżeństwa ze Stargardu, które przyjechało do Polski z północnych Włoch. Małżonkowie trafili do szpitala przy ul. Arkońskiej w Szczecinie, który już w połowie marca stanie się szpitalem jednoimiennym - przeznaczonym tylko dla pacjentów z
...