Tylko w bieżącym roku w kameralnym parku Nadratowskiego padło ponad 10 wysokich drzew. Pousychała również część z młodych nasadzeń. „Za parę lat będzie to park tylko z nazwy, jeżeli drzewa będą ginęły w takim tempie" - alarmuje miejscowa Rada Osiedla Drzetowo-Grabowo.
To ulubione miejsce rekreacyjne mieszkańców Drzetowa-Grabowa. Jego głównym atutem - podobnie jak pobliskiego parku Żeromskiego - są wysokie drzewa o strzelistych koronach, sięgających ponad kalenice okolicznych domów. Niestety, niepokojąco wiele z nich zamarło nie tylko w okresie ostatniego roku. Nie z powodu wieku, lecz w następstwie znaczącej ingerencji w ich system korzeniowy.
Dokonano jej przy okazji ostatniej tzw. rewitalizacji parku Nadratowskiego, w ramach której na pniach starych drzew zostały ułożone chodniki, a betonowe schody na ich podciętych korzeniach. Również okalanie murkami wzniesień terenu odbywało się przy użyciu ciężkiego sprzętu. Przeciwko czemu protestowali okoliczni mieszkańcy, zawiązując Komitet Obrony Parku. Jednak ich solidarny głos obywatelski został zignorowany. Urzędnicy miasta - za ponad
...