Sobota, 19 kwietnia 2025 r. 
REKLAMA

Dom dobra. Z wizytą w Hospicjum św. Jana Ewangelisty

Data publikacji: 19 kwietnia 2025 r. 08:17
Ostatnia aktualizacja: 19 kwietnia 2025 r. 08:17
Dom dobra. Z wizytą w Hospicjum św. Jana Ewangelisty
W hospicjum chodzi o życie, nie śmierć - podkreśla jego dyrektor, ks. Andrzej Partika. Fot. Agata JANKOWSKA  

W Hospicjum św. Jana Ewangelisty pachnie jedzeniem. W kaplicy, która znajduje się zaraz przy wejściu do budynku, dwie panie zajmują się porządkami. Pod ołtarzem leży duży, drewniany krzyż. W głównym korytarzu pusto i cicho, słabe światło padające z okna oświetla lekko stojące przy ścianach wózki inwalidzkie. Uwagę przykuwa ogromne akwarium - pacjenci lubią tutaj przychodzić i popatrzeć na ryby. W tym miejscu robi się wszystko, aby ulżyć im w cierpieniu w ich ostatniej ziemskiej drodze. Jeśli chcą pojechać do kawiarni, personel zabiera ich do kawiarni. Mają ochotę na coś do jedzenia - dostaną to. Nad pacjentami czuwają doświadczone pielęgniarki i wolontariusze. Wolny czas pacjenci spędzają w swoich pokojach, w holu - jest tam mała biblioteczka - albo na tarasie, gdzie spotykają się, aby porozmawiać albo zapalić papierosa.

W powszechnej opinii utarło się, że hospicja to umieralnie, do których oddaje się ludzi w ostatnim stadium śmiertelnej choroby. Że panuje w nich smutek, atmosfera żałoby, umartwiania. Nic bardziej mylnego. W Hospicjum św. Jana miłość i szacunek do

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 87% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 18-04-2025

 

Agata JANKOWSKA
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA