Rozmowa z wyspiarzem, artystą Andrzejem Pawełczykiem, kuratorem Galerii Sztuki Współczesnej „Miejsce sztuki44" w Świnoujściu
- Mija 10 lat od otwarcia galerii. Sukces?
- Niezaprzeczalnie. Na przestrzeni dekady, w małym miasteczku, nieposiadającym waloru dobrego położenia w bliskości metropolitalnej, jak Sopot czy Zakopane, udało się zbudować pełnokrwistą Galerię Sztuki Współczesnej, obecną w obiegu ogólnopolskiej sztuki współczesnej, której wystawy są odnotowywane w branżowych mediach kulturalnych. Galerię, prowadzącą spójny program artystyczny wywiedziony z szacunku wobec dokonań polskiej awangardy i neoawangardy, ale nieomijającej regularnych prezentacji najmłodszej polskiej sztuki współczesnej i dbającej o rozwój tożsamości lokalnej. Galerii realizującej projekty artystyczne z warszawskim Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Muzeum Narodowym w Szczecinie i dobrymi galeriami ogólnopolskimi. W ciągu dekady zrealizowałem około 90 wydarzeń kulturalnych w ms44.
- Udało ci się sprowadzić na wyspy znakomitych artystów. Czy ich przekaz trafił do mieszkańców?
- Tak, społeczna aprobata i uwaga
...