Z prof. Maciejem Drzonkiem z Instytutu Nauk o Polityce i Bezpieczeństwie Uniwersytetu Szczecińskiego, rozmawia Alan Sasinowski

- Jest 26 lutego. Kampania prezydencka w Polsce toczy się w momencie, gdy na naszych oczach odchodzi świat, który znaliśmy przez dekady. Czy to sprawia, że jest kampanią wyjątkową?

- Ta kampania jest oryginalna z uwagi na to, że, jak pan zauważył, zmienia się system geopolityczny, ale również dlatego, że po raz pierwszy na masową skalę używane są nowe narzędzia wpływania na nastroje społeczne w taki sposób, że większa część społeczeństwa nie wie, że wobec niego podejmowane są różne działania manipulacyjne.

- Jakie to działania?

- Działania poprzez media społecznościowe, poprzez tworzenie profili, poprzez komunikaty dostarczane przez algorytmy. Dostrzegam, że wiele osób bezwiednie reaguje na tego typu działania. Rozmawiając ze studentami można zauważyć, że ich znacząca część bezrefleksyjnie odbiera komunikaty podpowiedziane im przez ich smartfony.

- Jak się nie dać zmanipulować?

- Najważniejsza jest świadomość, że takie działania są podejmowane.