Kolejne pęknięcia, ubytki, następne bąble - nawierzchnia kładki nad ul. Wyszyńskiego w Szczecinie jest w stanie wymagającym pilnej interwencji miejskich służb. Podobnie jak dojście do niej, gdzie otworzyło się kolejne niebezpieczne zapadlisko.
Na części dedykowanej rowerzystom, od strony ul. Podgórnej, zapadły się kolejne płytki chodnikowe. Powstała wyrwa - niczym pułapka, w którą łatwo wpaść. Tym bardziej, że na zjeździe od strony kładki niemal jej nie widać, a choćby tymczasowego zabezpieczenia brak.
To nie pierwsze równie groźne zapadlisko, jakie na dojściu do kładki się pojawiło. Właściwie to od 2017 r., czyli ostatniego kompleksowego remontu kładki nad ul. Wyszyńskiego, z różną częstotliwością sytuacja się powtarza: po kilka razy, W każdym roku.
- Kolejny przykład typowo szczecińskiego niedasizmu - nie ma wątpliwości radny Jacek Gibas z miejcowej Rady Osiedla Stare Miasto. -
...