Zabytkowy budynek, w którym przed laty mieściła się koszalińska straż pożarna, wciąż niszczeje. Władze miasta, które są właścicielem obiektu, wsłuchiwały się w propozycje jego wykorzystania, ale na tym ich działania raczej się kończyły.
A propozycji było wiele. Począwszy od urządzenia w nim mieszkań komunalnych, poprzez galerię sztuki współczesnej, biuro wystaw artystycznych, muzeum pożarnictwa z centrum szkoleniowym, a na kawiarniach i sklepach skończywszy.
Ostatnio pojawiła się też idea mówiąca o tym, że budynek posadowiony przy ul. Kazimierza Wielkiego mógłby być wykorzystywany jako hub technologiczny dla startupów branży safety tech. Poprzednie władze Koszalina nie podjęły wymiernych działań zmierzających do zagospodarowania niszczejącego zabytku. Zapowiadały co prawda przeprowadzenie konsultacji społecznych w sprawie jego przyszłości w nowej kadencji, ale tak się stało, że były prezydent Piotr Jedliński nie zyskał wystarczającego zaufania wyborców, by ponownie zasiąść w gabinecie głowy miasta. Towarzyszący Jedlińskiemu wiceprezydent Przemysław Krzyżanowski przedstawił co
...