Środa, 01 maja 2024 r. 
REKLAMA

Był rolnikiem, został fotografem przyrody

Data publikacji: 18 kwietnia 2024 r. 19:04
Ostatnia aktualizacja: 18 kwietnia 2024 r. 19:04
Był rolnikiem, został fotografem przyrody
Waldemar Szydłowski zawsze był blisko natury. Fot. Wioletta MORDASIEWICZ  

Rozmowa z Waldemarem Szydłowskim, autorem wystawy przyrodniczej zatytułowanej „Rozmaitości", prezentowanej obecnie w Stargardzkim Centrum Kultury

- Skąd wzięły się pana zainteresowania przyrodą i fotografią?

- Właściwie to od zawsze interesował mnie świat przyrody. W dzieciństwie hodowałem białe myszki. Znosiłem do domu, w celu leczenia, parszywe koty. Przygarniałem bezdomne psy, a w akwarium rozmnażałem złote rybki i bojowniki syjamskie. Obserwowałem przemiany kijanek w żaby. Wykształcenie i zawód też wybrałem zgodnie ze swoimi zainteresowaniami. Ukończyłem wydział Zootechniki Akademii Rolniczej w Szczecinie.

- Został pan rolnikiem?

Tak. Ponad 20 lat prowadziłem w Żarowie pod Stargardem 100-hektarowe gospodarstwo rolne. Założyłem tam też pierwszą w Polsce prywatną stację unasienniania loch. Wiele lat żyłem w tym zwierzęcym świecie. Zawsze kochałem przyrodę i obcowanie z nią. UI tak mi zostało.

- Obecnie jest pan na emeryturze. Spędza pan czas na podróżach m.in. do Afryki. Z jakiego okresu są fotografie prezentowane na wystawie w SCK?

- Są na niej zdjęcia, które zrobiłem

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 76% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 18-04-2024

 

Rozmawiała Wioletta Mordasiewicz
REKLAMA
REKLAMA

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA