Podczas Pikniku nad Odrą w Szczecinie (10-11 maja) doszło do zablokowania nabrzeża przy ul. Jana z Kolna przez zaparkowane samochody. Sytuację pogarsza fakt, że w tym samym miejscu przemieszczali się spacerowicze. Straż Miejska twierdzi, że nie było podstaw do interwencji.
Do sytuacji doszło na bulwarach przy ul. Jana z Kolna. Samochody wjeżdżały na chodnik, wciskały się między przechodniów, kierowcy popędzali spacerujących, aby zeszli im z drogi i masowo parkowali wzdłuż nabrzeża (Bulwaru Chrobrego). Stwarzali tym samym niebezpieczeństwo dla pieszych, w tym dla ludzi spacerujących z małymi dziećmi.
O komentarz w sprawie zapytaliśmy aktywistę miejskiego Szymona Nieradkę, który prowadzi profil Stop Cham Szczecin.
- Parking jest tam „od zawsze". Znak mówi, że to teren prywatny Politechniki Morskiej. Nie jest to działka drogowa (tzn. nie jest pasem ruchu drogowego, więc obowiązują podobne reguły jak pod Teatrem Polskim, czyli żadne) - twierdzi. - Jeśli zapytać Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego albo Wydział Gospodarki Komunalnej o zdanie, to napiszą: „to nie nasze, nie nasz
...