Czy nowo wyremontowana aleja Wojska Polskiego w Szczecinie podzieli los rozpadającej się ulicy Jagiellońskiej i alei Papieża Jana Pawła II? Szczecińskie inwestycje brukarskie ostatnich lat słyną z pękającego chińskiego granitu i wykonawczej fuszerki skutkującej rozsuwaniem się i zapadaniem nawierzchni. Bruk położony w mieście pod koniec XIX wieku przetrwał sto kilkadziesiąt lat. Później położono w jego miejscu kostkę, która rozpada się po kilku miesiącach. Nie tylko jednak jakość wykonania, ale także projekt architektoniczny przebudowy alei budzi wątpliwości.
W tej chwili usterek, które mogłyby powstać wraz z upływem czasu w alei nie widać. Widać za to co już zrobiono źle. Pan Bogusław, nasz Czytelnik zwraca uwagę na niedbale i prowizorycznie ścięte narożniki krawężników:
- W przebudowanej alei Wojska Polskiego powstało niedopuszczalne partactwo, a mianowicie, źle dopasowane narożniki, które zostały niedbale przycięte szlifierką kątową. Na całej ulicy takich narożników naliczyłem kilkadziesiąt. Nie wiem, jak wyglądał nadzór budowlany i kto to brakoróbstwo zatwierdził - pisze pan
...