„To chyba była forma łapówki, choć wówczas tak o tym nie myślałam. Sądziłam, że ordynator ma taką władzę, że w kalendarzu zabiegów może dokonywać zmian" - mówiła świadek, której wizyta w prywatnym gabinecie dra K. oraz wpłata - 10 tysięcy złotych - na wskazane przez niego konto, skróciła - jak setkom innych - okres oczekiwania na operację w publicznym szpitalu: z blisko 4 lat do niewiele ponad 4 miesięcy.
We wtorek (15 kwietnia) w szczecińskim Sądzie Okręgowym odbyła się kolejna rozprawa w procesie cieszącego się renomą znakomitego chirurga dra Krzysztofa K. - i 25 innych, oskarżonych o udział m.in. w procederze korupcyjnego „przyspieszania operacji", jaki przez ponad 10 lat - w okresie od stycznia 2008 r. do 3 czerwca 2019 r., objętym aktem oskarżenia - miał „toczyć" Specjalistyczny Szpital im. Alfreda Sokołowskiego w Szczecinie-Zdunowie. Główny oskarżony był wówczas ordynatorem Oddziału Chirurgii Ogólnej i Naczyniowej, na którym odbywały się zabiegi bariatryczne - operacyjnego leczenia patologicznej otyłości.
Sugerowana inwestycja w fundację
Wojciech S. z otyłością walczył na
...