Pani Elżbieta Ziętek łącznie przepracowała 42 lata, z czego ponad 23 w Urzędzie Pracy. Jej życzliwość dla innych osób - czy to w Nowogardzie, czy innym mieście - to nie jest poza czy wypracowana postawa, to jest styl życia. Czym jest dla niej życzliwość? Uważa, że to nie tylko szczerość wobec kiedyś petentów, a teraz przyjaciół i innych ludzi, to nie tylko chęć niesienia im pomocy, to nie tylko otwartość na problemy innych ludzi.
- Życzliwość to dla mnie jednocześnie uśmiech, jakim obdarzamy drugą osobę, to ciepłe słowa, jakie do niej kierujemy, to spontaniczna uprzejmość. Życzliwość to szczerość wobec ludzi i w rzeczywistości nic nas nie kosztuje. Dlatego przechodząc ulicą, zwracajmy uwagę na ludzi starszych, niepełnosprawnych, nie bądźmy obojętni na potrzebujących pomocy.
- Wzrusza pani taktem, bawi subtelnym, bardzo trafnym humorem siebie i innych.
- Zawsze poświęcałam się pracy, bo ją uwielbiałam. To że jestem życzliwą i otwartą osobą, wynika z mojej osobowości. Wiem, że byłam ekspertem w swojej dziedzinie, ale zawsze też chciałam, by czas pomiędzy petentem a mną był
...