„Szarpnął, obdarł, urwał" - tak o metodzie uszkadzania ciężkim sprzętem korzeni pomnikowych dębów czerwonych w trakcie budowy węzła Łękno mówił ekspert i biegły sądowy w zakresie dendrologii. Taki też obraz uszkodzonych systemów korzeniowych zatrzymaliśmy w kadrze i opublikowaliśmy, przekazując skandaliczny styl ingerencji w zieleń tej części Szczecina. Jednak magistrat w sprawie prezentuje odmienną wersję rzeczywistości.
Nie ma w niej mowy tym, na co zwracał uwagę nasz ekspert - dr inż. Krzysztof Jankowski, dendrolog: „Dużo korzeni zostało uszkodzonych i zniszczonych, w tym szkieletowe. Co bardzo znacząco obniża kondycję fizjologiczną tych pięknych dębów. Powstały bardzo duże otwarte rany na korzeniach, stąd pojawienie się infekcji grzybowych jest pewne. Zastanawiałbym się nawet, czy przez tak dalekie uszkodzenie systemów korzeniowych nie została znacznie naruszona statyka drzew. Przyznaję, mamy tu do czynienia ze skrajnym przypadkiem ignorancji przyrodniczej".
Przypadek (nie) do obrony
Obraz braku szacunku dla przetrwałych z historycznej alei dębów przekazaliśmy magistratowi,
...