Rozmowa z prokuratorem Markiem Rabiegą, naczelnikiem Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Szczecinie
- Czego jeszcze nie wiemy o dawnym obozie zagłady w Treblince?
- Pomimo upływu 76 lat od likwidacji obozu, lat badań nad nazistowskim systemem, nadal nie wiemy sporo, zarówno w zakresie samego obozu, jak i zwłaszcza pobliskich pól śmierci, tzw. miejsca straceń. Należy pamiętać, że ginęli tam nie tylko więźniowie obozu - których oczywiście było najwięcej - ale także więźniowie Pawiaka, al. Szucha czy grupa osób z Sokołowa Podlaskiego, a i zapewne innych okolicznych miejscowości. Wobec całkowitego zniszczenia dokumentacji przez Niemców nie znamy dokładnej liczby więźniów, nie znamy dokładnej liczby osób tam zamordowanych, a w szczególności nie wiemy, gdzie dokładnie ich zwłoki ukryto. W zakresie miejsca straceń znamy obszar, ale umiejscowienie konkretnych miejsc ukrycia wszystkich zwłok nadal nie jest znane. Z kolei co do miejsc, które zostały już wcześniej oznaczone w terenie, nie wiemy, czyje szczątki w nich spoczywają.
- I
...