Środa, 06 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Wśród pszczół znalazłem spokój

Data publikacji: 08 września 2019 r. 15:42
Ostatnia aktualizacja: 12 listopada 2020 r. 22:14
Wśród pszczół znalazłem spokój
Fot. archiwum prywatne  

Rozmowa z Eugeniuszem Tworkiem, pszczelarzem z wieloletnim stażem z Nowogardu

 - Jak to się stało, że zainteresował się pan pszczelarstwem?

- Ze względu na charakter pracy zawodowej potrzebowałem chociaż na krótkie chwile wyłączyć się i znaleźć spokój. Wcześniej, w czasie wakacji, często jeździłem do wujka na sianokosy i tam poznałem smak świeżo wirowanego miodu. Tam również miałem okazję po raz pierwszy zetknąć się z pszczołami, usłyszeć od prawdziwego pasjonata o nich samych. Przygoda z pszczołami mojego wujka Czesława Szablińskiego rozpoczęła się w 1921 r., kiedy to jako pięcioletni chłopiec kupił sobie za własne pieniądze pierwsze pszczoły. Były obecne w jego życiu do jego ostatnich dni. Ja natomiast rozpocząłem swoją przygodę z pszczołami w 1982 r., praktykując w pasiece Leszka Bujalskiego. W 1983 roku kupiłem swoje pierwsze pszczoły.

- Zawsze mnie ciekawiło, czym ta pszczoła tak ludzi zachwyca?

- Pszczoły stały się dla mnie oazą spokoju, do której mogłem uciec. Zajmując się nimi, nie musiałem nigdzie się spieszyć, mogłem się wyłączyć z natłoku codziennych

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 87% treści.

Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 06-09-2019

 

Rozmawiał: Jarosław Bzowy

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Jak to czym...
2019-09-08 21:03:25
Komunistyczna Pszczolka z 1 Maja tylko pochodami - a obecna ze zdrowszej juz Natury... i Miodami !!

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA