Dobra pamięć bywa kłopotliwa. Zwłaszcza gdy dotyczy pamiątek. Zaczęło się niewinnie. Pochwaliłam się znajomym, że w stolicy regionu jest coś takiego jak biała ceramika szczecińska, która jest certyfikowanym towarem regionalnym. Ponad dziesięć lat temu promowano ją właśnie jako rzemieślniczy produkt regionalny. Była bardzo popularna w minionych wiekach i piękna - na jasnej, niemal białej powierzchni były błękitne rysunki o różnorodnej tematyce. Znajomi (sami zresztą plastycy) wyrazili nią zainteresowanie jako stylową pamiątką. No i się zaczęły poszukiwania…
Okazało się, że wyjątkowo ciężko jest znaleźć ceramikę szczecińską, czy to w sklepach z pamiątkami, których jest zresztą niewiele, czy na eventach i towarzyszących im straganach, na przykład podczas Jarmarku Jakubowego, Dni Morza lub Tall Ship Races. Można tam znaleźć różnorodne stragany rzemieślnicze, m.in. z piękną różnokolorową ceramiką. Rubinowe czerwienie, kobaltowe błękity i ciepłe piaskowe brązy kubków, figurek, magnesów czy plakietek z wypalonej gliny cieszą oczy. Gdzie jest jednak to, co miało być charakterystyczne dla
...