Ostatnią edycję programu TVP2 „Bake Off – Ale Ciacho!” wygrał Marcin Błański ze Szczecina. W nagrodę dostał 50 tysięcy złotych. Szczecinianin przyznaje, że bardzo chciał wygrać konkurs, ale poziom w finale był tak wysoki, że nie był pewny, czy mu się to uda.
Program był kręcony nad Zalewem Zegrzyńskim. W namiocie z widokiem na wodę uczestnicy konkursu piekli ciasta i robili desery.
– To nie były warunki sprzyjające pieczeniu, choć mieliśmy cały potrzebny sprzęt. Ale był problem choćby w przypadku ciasta drożdżowego – wspomina szczecinianin. – Trzeba było takie ciasto chować przed wiatrem i przeciągami, by ciastu nie było za zimno i żeby w ogóle wyrosło. Z kolei kiedy było gorąco, to były problemy ze śmietaną, bo nie chciała się nam ubić.
W każdym odcinku programu były dwie konkurencje – techniczna i autorska. W tej drugiej trzeba się mocno wykazać, by osiągnąć lepszy rezultat niż konkurenci.
– W drugiej konkurencji mogliśmy użyć takich składników, jakie nam tylko przyszły do głowy. Ale trzeba było zmieścić się w czasie, mieć pomysły związane z autorskimi
... Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 19-04-2019