Czwartek, 18 lipca 2024 r. 
REKLAMA

Semka: „Solidarność” była najważniejsza

Data publikacji: 06 kwietnia 2019 r. 21:25
Ostatnia aktualizacja: 07 kwietnia 2019 r. 16:07
Semka: „Solidarność” była najważniejsza
 

Rozmowa z Piotrem Semką, publicystą tygodnika „Do Rzeczy”

Niedawno ukazała się książka „Piątka u Semki”, wywiad rzeka, jaki z publicystą przeprowadził Jan Hlebowicz. Co w twojej opowieści, snutej z perspektywy pięćdziesięcioparolatka, najbardziej zaskakuje czytelników młodszych o dwie, trzy dekady?

– To, jak złożone są niektóre sytuacje. Niektórzy dziwią się, gdy widzą zdjęcie z roku 1990, na którym trzymam transparent z hasłem „Lech Wałęsa”. Większość twitterowiczów nie zna tego zdjęcia – mimo że nigdy go nie ukrywałem – za to wie, że jestem krytyczny wobec Lecha Wałęsy, i teraz wyciąga fotografię, często z kąśliwym komentarzem: „W internetach nic nie ginie”. W mojej historii pojawia się także parafia św. Brygidy ks. Henryka Jankowskiego. Niektórzy dziwią się, jak ktoś taki jak ks. Jankowski – teraz oskarżany o podejrzane kontakty z ministrantami – mógł być kiedyś autorytetem dla gdańszczan. To cecha współczesnego świata: nie ma się czasu ani ochoty na badanie skomplikowanych fenomenów. Dlatego na przykład trudno wytłumaczyć, jak na początku lat osiemdziesiątych, w stanie wojennym, Wałęsa był autorytetem, wręcz objawieniem, a potem stawał się osobą coraz bardziej dziwaczną, aż do momentu, gdy opowiada, że cywilizacje spoza kosmosu zlikwidują ziemię. Ale po to jest ta książka. Opowiada o drodze, jaką przeszedłem w polityce i dziennikarstwie, aby wyjaśnić, jak to się przez lata zmieniało.

...
Zawartość dostępna dla Czytelników eKuriera
Pozostało jeszcze 82% treści.

Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 05-04-2019

 

Rozmawiał: Alan Sasinowski
REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@xx
2019-04-07 16:02:18
Po pierwsze to nie jest prawda (tak jak nie jest prawdą że Wałęsa: "sam jeden obaliłem komunę") - Po drugie ja mogę zrozumieć że po ponad kilkudziesięciu latach zakłamywania historii szokiem jest odkłamywanie tej historii i przywracanie wymazanych opozycjonistów. Musicie zaakceptować to że skończył się mit okrągłego stołu - to miejsce w którym cześć opozycji solidarnościowej dogadała się z komunistami często wbrew interesowi Polski i Polaków.
sceptyk
2019-04-07 11:45:04
"Solidarność" to megaprzekręt, niestety wyciął on wielu ludziom kawał życiorysu. Przestańmy żyć przebrzmiałymi złudzeniami. Na szczęście neoniewolnictwo nie wypaliło, ale nadal nie wiadomo co będzie dalej.
xx
2019-04-06 21:58:24
...cytat : "Większość twitterowiczów nie zna tego zdjęcia" ( z Lechem Wałęsą)...nic dziwnego, wszak Lecha Wałęsy nie ma w obecnie interpretowanej przez PIS historii...

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500


REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA