Jedni reklamy lubią, drudzy tolerują, inni twierdzą, że ich nie zauważają. A jeszcze inni (większość), że owszem, zauważają, ale w ogóle się nimi nie kierują. Specjaliści od reklam wiedzą jednak, że to nieprawda. Bo jest wprost przeciwnie, to reklamy powodują naszymi wyborami bez względu na to, czy o tym wiemy, czy nie i czy się nam to podoba, czy uważamy to za obojętne.
Marketing rządzi rynkiem i przed tym nie uciekniemy, póki istnieje rynek. A jednak powinniśmy się przyglądać sposobom na jego istnienie. Bo choć obowiązują na nim różne przepisy i zasady, często są one omijane – rozmyślnie i cynicznie – ryjąc nam mózgi i wykorzystując swą siłę do działań sprzecznych z etyką już nie tylko biznesową, ale i społeczną, ludzką po prostu.
Dziś mój własny ranking takich reklam – tych z ostatnich miesięcy – reklam agresywnych, zakłamanych, a czasem zwyczajnie wrednych.
Postaram się ominąć pułapki konkretów, czyli nazwy produktów i firm. Ale że reklamy wciskają się w nasze życie zewsząd, sądzę, że większość z nich zostanie i tak rozpoznana. Nie chodzi zresztą o marki i miana, lecz o metodę.
Pełna treść artykułu dostępna po zakupie
eKuriera
z dnia 22-03-2019