Przeczytała 10 tysięcy artykułów „Kuriera Szczecińskiego" w poszukiwaniu informacji o „Danie" i „Odrze". Własnymi siłami stworzyła wirtualne muzeum poświęcone szczecińskim zakładom odzieżowym, a już w przyszłym roku ma zostać otwarte również stacjonarne. Natalia Wąsik, bo o niej mowa, przygodę ze szczecińską modą PRL rozpoczęła już wiele lat temu.
Historia Natalii, która własnymi siłami tworzy muzeum „Dany" i „Odry", rozpoczęła się w gimnazjum. Wówczas poznała panią Halinę, babcię jej najlepszej przyjaciółki, która pracowała w „Danie" jako modelka.
- Byłam oczarowana jej wspomnieniami i bardzo silnym przywiązaniem do zakładu. Później, jako 17-latka, miałam przyjemność poznać panią Zofię Wolską zajmującą w „Danie" i „Odrze" stanowiska kierownicze. Opowieści o zakładach słuchałam jak oniemiała. Już wtedy czułam, że bardzo chciałabym przywrócić pamięć o nich i ludziach, którzy je tworzyli - opowiada „Kurierowi" Natalia.
Wówczas w jej zbiorach zaczęły pojawiać się pierwsze eksponaty. Pomysł na stworzenie muzeum pojawił się po kilku latach badań - czytania prasy z czasów PRL-u,
...