Pacholęta to niewielka wieś w gminie Widuchowa; „42 domy i 101 dusz" - tak w wielkim skrócie podczas niedawnego festynu zaprezentowała swoją miejscowość Maria Markowicz, niekwestionowana liderka lokalnej społeczności. Tradycyjnie, festyn przygotowano dla wielu osób. Wieś się zmobilizowała, gorzej było - zdaniem mieszkańców - w przypadku gospodarza widuchowskiej gminy. Ten i ów mówi, że pani wójt jest nieprzychylna ich wiosce.
Dwie ważne daty
Mieszkańcy Pacholąt to w większości rodziny osadników, którzy przybyli tutaj po II wojnie światowej - Kresowiaków.
- W życiu wsi są dwie ważne daty, 11 listopada i 24 czerwca - mówi ks. Robert Gołębiowski, dziekan dekanatu Banie i proboszcz parafii w Lubiczu, której częścią są Pacholęta. - Pierwsza z nich to nie tylko święto narodowe, ale także bolesne wspomnienie dla większości mieszkańców wsi, dotyczące ich rodzinnych stron. Wywodzą się oni z tarnopolskiego z dwóch miejscowości: Milno i Gontowa, gdzie 11 listopada 1944 roku bandy UPA dokonały eksterminacji Polaków. Druga data związana jest z uroczystością odpustową ku czci św.
...