Omawianie „Raportu o stanie gminy" w trakcie sesji Rady Miejskiej w Barlinku było okazją do dyskusji na temat pomocy, jakiej gmina udzieliła miejscowym przedsiębiorcom w czasie trwającej pandemii koronawirusa. Jak podkreślano, już w czasie poprzedniej sesji RM grupa radnych wystąpiła z wnioskiem do burmistrza o wspólne wypracowanie programu pomocy dla przedsiębiorców poszkodowanych w wyniku pandemii. Wtedy nie spotkało się to z aprobatą większości radnych, a burmistrz Dariusz Zieliński zapewniał, że wszystkie wnioski o pomoc będą rozpatrywane indywidualnie.
- Wiele gmin przyjęło takie rozwiązania (uchwalenie programów pomocowych - przyp. red.) - mówił m.in. radny Cezary Krzyżanowski. - U nas tego nie ma. A na gminę trzeba patrzeć nie tylko w perspektywie 2020 roku, ale na czas, kiedy mnie ani innych radnych już nie będzie. Gmina ma mieć oparcie w przedsiębiorcach, którzy będą funkcjonowali w przyszłości, bo z tego będą pochodziły podatki do realizacji przyszłych zadań. Kiedy złożyliśmy wniosek, nazywano nas populistami. To ja się pytam, czy Pyrzyce to populiści? Szczecin to
...