Rozmowa z Sebastianem Sadowskim-Romanovem, ekspertem w dziedzinie handlu, prezesem firmy konsultingowej ITRO
- Sytuacja związana z epidemią dotknęła wiele branż. Ale są także firmy, które teraz dobrze sobie radzą.
- Dziś wygranymi są na pewno firmy farmaceutyczne, ponieważ zdrowie i jego ochrona okazały się nadrzędną wartością. Firmy produkujące elementy ochronne, jak kombinezony, maski czy przyłbice oraz firmy kosmetyczne i chemiczne produkujące produkty odkażające czy rękawiczki ochronne również znalazły się w gronie zwycięzców. Jednocześnie obwinia się je o drastyczny wzrost cen, który nie do końca jest od nich zależny, gdyż wykonanie zwiększonej liczby zamówień wymusza zakupy większej ilości surowców, których dostępność nie rośnie wprost proporcjonalnie do zapotrzebowania i to nie producenci są jedynymi beneficjentami wzrostu cen na rynku. Drugi ważny sektor, który zyskał na kryzysie spowodowanym epidemią, to przemysł spożywczy w szczególności produktów o długoterminowym okresie przechowywania. Kolejne branże to sektor IT i e-commerce, który uzmysłowił wielu firmom, że w
...