Społecznicy ze Świnoujścia walczą o to, by teren przy latarni morskiej odzyskał dawny blask i był przyjazny dla mieszkańców oraz tysięcy turystów, którzy przyjeżdżają odwiedzić tutejsze obiekty. Pozostaje sporna kwestia działki, na której, za aprobatą Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście, swoje przemysłowe inwestycje chce realizować czeska spółka Deza. Tymczasem w wizji branży turystycznej działka ta jest niezbędna do turystycznego zagospodarowania otoczenia latarni.
Wstyd przed mieszkańcami i turystami
To teren przy najwyższej nad polskim Bałtykiem latarni morskiej. Tej samej, na której co roku 2 maja alpiniści wywieszają gigantyczną biało-czerwoną flagę. Każdego roku obiekt odwiedza około 100 tysięcy turystów. By tutaj dojechać, mijają wcześniej inną perełkę naszego województwa, Fort Gerharda. I chociaż zabytki są wyjątkowe, to od lat zarówno dojazd do nich, jak i plac przed latarnią prezentują się fatalnie.
- To najbrzydsze otoczenie latarni w naszym województwie. Jest nam wstyd przed mieszkańcami oraz turystami - mówią przedstawiciele
...