Rozmowa z panem Krzysztofem (prosił o zachowanie anonimowości), parkingowym w Strefie Płatnego Parkowania
- Jak wygląda praca kontrolera strefy? Czy ludzie dostosowują się do zasad?
- Przeważnie się dostosowują. Większość ludzi płaci za parkowanie, niektórzy jednak nie, albo zapominają to zrobić. Wysokości opłat się nie zmieniały w ciągu ostatnich 7 czy 8 lat. Nowa stawka będzie dopiero od marca. Pracuję już 16 lat, pięć razy w tygodniu po 8 godzin. SPP jest spółką pod egidą Urzędu Miasta. Mamy przerwy w pracy, wszystko jest jak należy. Praca jak praca, jedni pracują na budowie i ocieplają budynki, drudzy chodzą tak jak ja.
- Jak pana praca wyglądała wcześniej?
- Kiedyś bilet parkingowy wypisywało się od ręki. Były potrójne bloczki: jeden blankiet był dla kierowcy, a pozostałe dla firmy. Potem - od 8 czy 9 lat - wprowadzono parkomaty. Teraz mam sprzęt elektroniczny, robię aparatem zdjęcie samochodu, skanuję numer rejestracyjny, drukuję i wkładam za wycieraczkę
Żeby kupić bilet w parkomacie, trzeba mieć drobne. Można też wykupić kartę strefową. Trzecią możliwością jest płatność
...