W Urzędzie Miasta i Gminy Gryfino odbyło się we wtorek (7 lipca) posiedzenie Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, na którym rozpatrywano skargę gryfinianki Jadwigi Lampy na działanie burmistrza. O sprawie pisaliśmy 10 lipca w art. „Obawiamy się o swoje bezpieczeństwo. Niekompetentni urzędnicy zburzyli spokój rodzin” i zapowiedzieliśmy powrót do tematu. Okazało się, że będzie ciąg dalszy, ponieważ pracownicy magistratu nieporadnie próbowali bronić stanowiska burmistrza (sygnowanego w piśmie przez jego zastępcę) podjętego, zdaniem zainteresowanych, z naruszeniem prawa.
Dokument jest czy go nie ma?
- Urzędnicy nie przedstawili żadnego dokumentu, który uprawniałby decyzję burmistrza, na podstawie której gmina chce wprowadzić do najmowanego przez moją mamę mieszkania obcą osobę - mówi Marzena Wyka, która także uczestniczyła w posiedzeniu komisji. - Wyjątkowo arogancko wybrzmiało, że gmina opiera się na dokumentach, których nie ma, co według urzędników nie znaczy, że one nie istnieją. Niepojęte. My przedstawiłyśmy argumenty, które jednoznacznie wskazują, że mamy rację. Przewodnicząca przełożyła
...