Szczeciński oddział ZNP odbiera większość sygnałów ze szkół, że nauczyciele nie będą masowo przystępować do strajku włoskiego. Do protestu przyłączają się pojedyncze osoby. Zdaniem prezes szczecińskiego ZNP Teresy Mądry, lawina może ruszyć w styczniu, kiedy nauczyciele zobaczą swoje wynagrodzenia.
- To jest forma protestu rozwojowego, podobna do tej sprzed roku, kiedy to nauczyciele szli na zwolnienia lekarskie. W listopadzie na zwolnieniach było ich jeszcze niewielu, ale już w grudniu w wielu szkołach były problemy z kadrą - wspomina Teresa Mądry.
Dodaje ona, że od stycznia nauczyciel stażysta będzie zarabiał 2700 zł brutto, a nauczyciel na tym etapie nie ma żadnych dodatków, natomiast pracownik administracji i obsługi w szkole otrzyma 2600 zł brutto oraz dodatek 520 zł brutto, dzięki czemu uzyska 3120 zł brutto. - Proszę porównać, jaka jest odpowiedzialność nauczyciela, a jaka pracownika administracji i obsługi w szkole. Jeśli rząd nic nie zrobi w tym kierunku, to akcja protestacyjna będzie się rozwijała - uważa prezes szczecińskiego ZNP.
- Dziś nauczyciel dyplomowany, czyli z
...