„Sanatorium miłości” to show, który niedawno nadawała pewna stacja telewizyjna. Pokazywała pobyt kuracjuszy w sanatorium „Równica” w Ustroniu. Obiekt powstał w latach 70. ubiegłego wieku, kiedy na Śląsku rządził wojewoda Jerzy Ziętek, generał „tamtej niewłaściwej armii”, a więc postać – dla niektórych – niezbyt świetlana, chociaż… dobrze wpisana w pamięć większości mieszkańców Śląska. To właśnie on stworzył w Ustroniu ośrodki wczasowe i sanatoryjne dla górników i hutników – także „Równicę”. Jego popiersie stoi w sanatorium w Ustroniu i stać zapewne będzie (wbrew protestom IPN), gdyż jest to teren prywatny, należący do spółki amerykańsko-polskiej, która zajmuje się m.in. leczeniem schorzeń serca. Ośrodek potężny, a w pobliżu są charakterystyczne inne ośrodki w kształcie piramid. Dziś oczywiście sprywatyzowane. Powstały w czasie kiedy Ziętek był wojewodą katowickim.
„Równica” dzięki telewizyjnemu show jest znanym sanatorium, w którym wypoczywa i dochodzi do sił tysiące kuracjuszy, w tym wielu z naszego regionu. Wielopiętrowy budynek ma pokoje jedno- i dwuosobowe (co jest
...