Ministerstwo Sportu i Turystyki chce wprowadzić „Białą księgę regulacji systemu promocji turystycznej w Polsce". Pozornie nie ma w pomyśle nic złego, bo nikt nie wątpi w to, że gospodarkę turystyczną należy w sposób systemowy porządkować. Jest jednak jedno ale. Gdyby dokument został przyjęty w tej formie, w jakiej został zaproponowany, oznaczałoby to likwidację opłaty uzdrowiskowej.
Zgodnie z projektem danina ma zostać zastąpiona podatkiem turystycznym, a to gminom uzdrowiskowym się nie podoba. Wielu z nich nawet pieniędzy z opłaty uzdrowiskowej nie wystarcza na realizację wszystkich zadań, które im się stawia. Roczne budżety gmin uzdrowiskowych, gdyby pomysł wszedł w życie, zostałyby uszczuplone o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt milionów złotych. Tak może się stać między innymi w Kołobrzegu.
- W przypadku naszego miasta ubiegłoroczne wpływy z opłaty uzdrowiskowej to kwota prawie 16 mln zł. Drugie tyle to dotacja z budżetu państwa. Szacujemy, że bezpośredni wpływ z opłaty uzdrowiskowej w przyszłym roku wyniesie 17 mln zł - informuje rzecznik prasowy prezydenta Kołobrzegu Michał
...