Rozwód zawsze jest trudnym doświadczeniem. Niestety, nie tylko dla dorosłych. Cichy dramat przeżywają także dzieci. Rodzice często tego nie rozumieją, wciągając swoje potomstwo w walkę z drugą stroną. Zranione serca kobiet, a niekiedy już tylko ich ambicje, pchają niektóre z nich do okrutnej zemsty. Nie przebierają przy tym w środkach, wśród których jest wysyłanie własnych dzieci na pierwszą linię frontu. Takimi działaniami wywołują u nich - zazwyczaj nieświadomie - syndrom Gardnera zwany inaczej zespołem rodzicielskiego wyobcowania.
Zemsta bez alienacji
Mała kołobrzeżanka Ania, której imię zostało zmienione na potrzeby niniejszego artykułu, stała się narzędziem zemsty swojej mamy za to, że tata ją zostawił. Nie rozumie, dlaczego tak jest. Ma dopiero 8 lat. Denerwuje się, gdy mama mówi o nim, że jest złodziejem, psychopatą, debilem, zwyrodnialcem. Czuje, że to nieprawda. Każda chwila spędzona z tatą jest radosna, tym bardziej że zostali przy nim jej bracia. Kocha ich, choć oni także według słów mamy są bandytami, bestiami i pitbullami. Jej brat zawsze się z nią
...