To miała być atrakcja turystyczna, ale jak się okazało, wystarczył jeden porządny sztorm, by cała konstrukcja się zawaliła i teraz wymaga kosztownego remontu. Mowa o zejściu na plażę po klifie na Kawczej Górze w Międzyzdrojach, niedaleko bazy rybackiej.
„Ochrona zasobów przyrodniczych Wolińskiego Parku narodowego przed nadmierną i niekontrolowaną presją turystów” – taka tablica informacyjna stoi przy górnej części schodów, których budowa kosztowała 1,3 mln zł, z czego Unia Europejska wyłożyła 1,1 mln zł.
Schody wybudowano sześć lat temu. Powstały w miejscu, gdzie w połowie lat 90. ubiegłego wieku stare zejście zabrało morze. Ówczesny dyrektor WPN Ireneusz Lewicki wybudował nowe zejście prowadzące z klifu na plażę o wysokości 61 metrów. „Po wejściu na szczyt klifu z lewej i prawej widzimy tylko las, a z przodu kawałek morza. Potem możemy pójść w prawo leśną ścieżką do Międzyzdrojów. Ot, taki punkt widokowy, z którego widać jedynie kawałek morza” – pisałem sześć lat temu. Morza było widać tylko kawałek, bo zasłaniał je rosnący po obu stronach las.
Całkiem
... Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 19-04-2019