Oddawanie krwi, strajk włoski, głodówka… fizjoterapeuci w całym kraju protestują! Domagają się podwyżek: 1600 zł brutto. Ale nie tylko tego. Chcą adekwatnych wycen świadczeń, lepszego dostępu do pacjenta, szkoleń i poprawy wynagrodzeń dla innych zawodów medycznych.
Fizjoterapeuci rozpoczęli swój protest w ubiegły wtorek masowym oddawaniem krwi (za ten gest każdy otrzymuje jeden dzień wolnego). W akcji wzięło udział blisko 7 tys. pracowników z około 250 szpitali i przychodni w całej Polsce. Kolejnego dnia (w środę) w placówkach, które przystąpiły do walki o podwyżki rozpoczęła się akcja „Nie chodzimy na skróty – Ratujemy system”. To tzw. strajk włoski.
– Obowiązki wykonuje się starannie i drobiazgowo – tłumaczy specyfikę strajku włoskiego Tomasz Dybek, przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii. – Jest przez to duże prawdopodobieństwo, że pacjenci będą musieli dłużej czekać na zabiegi.
Ale to nie koniec. Od przyszłego tygodnia mogą być wprowadzone jeszcze inne formy protestu: masowe wizyty u lekarzy i zwolnienia chorobowe. Nic dziwnego, że protest
... Pełna treść artykułu dostępna w
eKurierze
z dnia 10-05-2019