Dzik w mieście nikogo już nie dziwi. Problem dotyczy nie tylko niewielkich miejscowości, dzikie zwierzęta wdarły się już do środka także dużych miast. Można je zobaczyć, można obejrzeć też liczne ślady ich obecności. Jak sobie z nimi radzić? Jest się czego bać?
Dziki w ostatnim czasie żerują sobie spokojnie m.in. w Nowogardzie, stając się poniekąd atrakcją dla mieszkańców, ale także zagrożeniem ich bezpieczeństwa.
- To nie jest sytuacja wyjątkowa - podkreśla nadleśniczy Tadeusz Piotrowski. - Dziki coraz częściej przyzwyczajają nas do swojej obecności na terenach miast. Pojawiają się na ogół pod osłoną nocy w poszukiwaniu łatwo dostępnego pożywienia.
Ślady buchtowania bardzo dobrze widać między innymi w okolicach murów miejskich w Nowogardzie. Mieszkańcy zastanawiają się, jak rozwiązać ten problem.
- Wydaje się, że obecnie nie ma stuprocentowej metody na pozbycie się nieproszonych gości - uważa nadleśniczy Tadeusz Piotrowski. - Najczęściej aglomeracje miejskie stosują odłów i przewożenie dzików na tereny leśne. Czasem są to też stosowane przez rolników repelenty,
...