Prawnicy nazywają to „Wrogim przejęciem". Oznacza ono uzyskanie kontroli nad spółką bez akceptacji jej właścicieli. Nasi Czytelnicy właśnie w taki sposób utracili swoją firmę. Teraz w sądzie walczą o jej odzyskanie.
Spółka „Sens" działa w Lubieszynie już od lat. Jej właścicielem jest Jerzy S. wraz z synem i córką. Jak się jednak okazuje, od sierpnia są jedynie współwłaścicielami z mniejszościowym pakietem akcji. Głównym zarządcą jest osoba, której nie znają.
- Nawet przez chwilę go nie widzieliśmy - zapewniają pokrzywdzeni.
O dość nietypowym przejęciu ich firmy pisaliśmy już w „Kurierze Szczecińskim". Przypomnijmy więc tylko, że jej właściciele stracili ją bez jakiejkolwiek wiedzy o zbliżającym się niebezpieczeństwie.
- Niczego nie przeczuwając, na początku sierpnia wyjechaliśmy na urlop - opowiada pan Jerzy. - Kiedy wróciliśmy, nasz świat już stał na głowie.
Podczas nieobecności państwa S. do Krajowego Rejestru Sądowego w Szczecinie wpłynęło pismo w sprawie zmiany dotychczasowego układu własnościowego ich firmy. Powód? Z przedłożonych dokumentów wynika, że firma
...