- Wystarczy kran odkręcić, żeby poczuć okropny smród - opowiada Tadeusz Kucab, wieloletni mieszkaniec niewielkiej miejscowości Pniewo pod Płotami w powiecie gryfickim. Jego zdaniem ta woda nie nadaje się do spożywania. Skazany jest więc na kupowanie butelkowanej.
Pan Tadeusz wraz z żoną oraz w imieniu sąsiadów skarży się, że dostarczana do jego mieszkania woda nie tylko nie nadaje się do picia oraz gotowania, ale także do mycia. Taka jakość wody utrzymuje się od kilkunastu lat.
- Mamy wodę śmierdzącą, brudną. Wystarczy kran odkręcić, żeby poczuć okropny zapach i smak, który obrzydza. Ta woda w ogóle nie nadaje się do spożycia, a analizy, które były wcześniej przeprowadzane, w moim odczuciu są nierzetelne - opowiada mężczyzna, który prosił o pomoc naszą redakcję.
Pan Tadeusz wraz z małżonką pokazują butelkę z wodą na dowód, że ta woda nie nadaje się do spożycia. Twierdzi, że nikt z
...