W zbrojowni Fortu Gerharda w Świnoujściu pojawił się niezwykły eksponat. To amerykański pistolet maszynowy z okresu II wojny światowej UD42. Broń jest wyjątkowa nie tylko dlatego, że jest bardzo rzadka, ale również ze względu na swoją historię. Właścicielem tego pistoletu był Franciszek Rybka, pseudonim „Kula", cichociemny, kapitan piechoty Wojska Polskiego oraz Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie i Armii Krajowej.
Amerykanie wyprodukowali jedynie 15 tysięcy sztuk tej broni. Siły Zbrojne Stanów Zjednoczonych nie były zainteresowane pistoletem, bo broń była przystosowana do nabojów 9 x 19 mm Parabellum. Fiaskiem zakończyła się również próba jej sprzedaży do Holandii. Ostatecznie UD42 kupiły służby wywiadowcze w Anglii i USA. Pistolety dostarczane były do okupowanej Europy. Służyły w ruchach oporów; także w polskich oddziałach partyzanckich.
- Z broni korzystały ruchy oporu w całej Europie. Stosunkowo duża ilość tych pistoletów została zrzucona na teren Polski. Korzystali z niej m.in. powstańcy warszawscy, co zachowało się na zdjęciach - mówi Piotr Piwowarczyk,
...