Piątek, 22 listopada 2024 r. 
REKLAMA

Jak zostałem pacyfistą

Data publikacji: 2023-08-08 11:46
Ostatnia aktualizacja: 2023-08-09 10:34

Żeby zostać pacyfistą, to potrzebna jest wojna. Takiego przekonania nabrałem dość wcześnie, bo bodajże jeszcze w przedszkolu. Urodziłem się nieco ponad dekadę po wojnie, więc nie doświadczyłem wszystkiego, co z nią związane. Moich rodziców, niestety, nie ominęła i jak najbardziej jej doświadczyli. Mama chyba mniej, a tata bardziej.

I to właśnie podczas rozmów z tatą nabrałem przekonania, że wojna to nic dobrego. Tata niechętnie i bardzo rzadko opowiadał o swoich wojennych przeżyciach. Intuicyjnie czułem, że nie trzeba go o to pytać. Ale niestety, moje dzieciństwo przypadło na niesamowitą popularność dwóch seriali, dzięki którym wiedzieliśmy, że Niemiec to ktoś mało rozgarnięty i w dodatku wróg, ale dający się koncertowo robić w konia przez sprytną załogę czołgu „Rudy” i jeszcze sprytniejszego polskiego szpiega o nazwisku Janek Kłos, a po niemiecku Hans Kloss, czyli kluska. Więc wyobraźnia pobudzona przez te dwa seriale podpowiadała mi różne rzeczy i miałem pilną potrzebę zapytania naocznego świadka o to, czy tak faktycznie było, jak pokazywano w tych serialach. Ojciec miał na to zawsze jednakową odpowiedź: „Prawda była jak się ślepy iskał”. Znaczyło to to samo, co „bzdury”.

Na podwórku, gdzie było pełno dzieciaków, też w zasadzie nie rozmawialiśmy o wojennych przeżyciach naszych rodziców. To był temat nie tyle zakazany co przemilczany. Bo nasi rodzice walczyli w różnych formacjach i na różnych frontach. O tym się nie rozmawiało wówczas publicznie, aby nie robić innym kłopotów.

Szacunkiem darzyliśmy dziadka naszej koleżanki, o którym wiedzieliśmy, że siedział w Stutthofie za to, że był działaczem polonijnym. Babcia „Siwego”, czyli Irka, była porucznikiem w 1. Armii Wojska Polskiego, a mama „Ciuciupy”, czyli Jarka, była w jugosłowiańskiej partyzantce u Tity. A mój tata był w AK i całe 63 dni brał udział w Powstaniu.

Nie mówił o tym. Pamiętam, że tylko raz powiedział coś więcej. Było to w Warszawie, dokąd w połowie lat 60. XX wieku pojechaliśmy do stryjka Mariana, też powstańca. Dwaj bracia wspominali żywych i zmarłych. Gdy się zorientowali, że przysłuchuję się ich wspomnieniom, to zamilkli. Znowu zrozumiałem, że wojna to nic dobrego i powinienem trzymać się od niej z daleka.

Na początku stwierdziłem, że aby zostać pacyfistą, to potrzebna jest wojna. Do podobnych wniosków, ale znacznie wcześniej niż ja, doszedł również Kurt Tucholsky, lewicowy demokrata i przeciwnik narodowego socjalizmu oraz pacyfista. Pisarz, podobnie jak ja, spędził w Szczecinie wczesne dzieciństwo. Walczył podczas I wojny światowej, a na pacyfizm „nawrócił się” właśnie po Wielkiej Wojnie. Kolejnym „nawróconym” po I wojnie, i przez mgnienie oka przebywającym w Szczecinie, był czeski pisarz Jaroslav Hašek – autor „Przygód dobrego wojaka Szwejka podczas wojny światowej”. Książka kpiła okrutnie z wszelkich totalitaryzmów i aż dziw bierze, że w czasach PRL doczekała się wielu wydań. Mogę powiedzieć, że wręcz wychowałem się na tej książce, a czytając ją, nabierałem coraz większego przekonania, że zostanę pacyfistą.

W latach 70. XX wieku, gdy już byłem nastolatkiem, związałem się z hippisami. Jak podaje Wiki „W okresie PRL ruch hippisowski przyczynił się do popularyzacji idei pacyfistycznej na terytorium Polski. Hippisi propagowali palenie książeczek wojskowych, odmawiali stawienia się w jednostkach wojskowych i uprawiali inne formy biernego oporu. Nieodłącznym symbolem pacyfistów tych czasów stała się pacyfa”.

A na koniec pragnę wszystkich zapewnić, że mam wielki szacunek do Powstania i powstańców. Natomiast nie mam go do tych wszystkich, którzy zawłaszczają sobie tamte wydarzenia, pamięć o nich oraz symbole. ©℗ 

Krzysztof ŻURAWSKI

Komentarze

Panie redaktorze
2023-08-09 09:28:19
To mam dwa pytania bo nie jest to jasne. 1. Co rozumie pan pod pojeciem "zawłaszczają sobie tamte wydarzenia, pamięć o nich oraz symbole". 2. Czy w byciu pacyfistą rozróżnia pan wojnę obronną od wojny napastniczej? A pacyfista została pokazany w 4pancernychipsie, może pamięta pan postać Kugla?

Dodaj komentarz

HEJT STOP
0 / 500